Główna » 2015 » Luty » 9 » Co tym razem?
3:55 PM
Co tym razem?

Okresy w życiu dziecka...

Ostatnio naszły mnie takie przemyślenia, co jeszcze mnie czeka w związku z moim macierzyństwem? Czy jeszcze coś mnie zaskoczy? Czy ja w ogóle mam na to siłę? W końcu wychowanie mojego dziecka dopiero się zaczęło..

Z każdym dniem moje dziecko się zmienia, przez ile takich etapów w jego stosunkowo krótkim życiu musiałam już przejść, ile musiałam znieść, a ile jeszcze będę musiała? Bo czasem myślę, że moje pokłady energii i cierpliwości niebawem się skończą.

Moja córka ma dokładnie 32 miesiące, wiec wiele już razem przeszłyśmy:)

Oto kilka przykładów takich okresów w życiu Lenki

1. No weź mnie matka na ręce!!

O tak, to niewątpliwie okres, po którym wyrobimy mi się bicepsy! Moje niespełna 3 kilogramowe dziecko domagało się zasypiania na rękach,a ja wtedy nie widziałam w tym żadnego problemu, w końcu czekałam na nie 9 miesięcy, a 3 kilo szczęścia chciałoby się nosić non stop:) Tylko, że to dziecko rosło w oczach no i w moich rękach, a mnie coraz bardziej przestawało się podobać noszenie i kołysanie do snu. Ręce się buntowały, a kiedy waga mojego dziecka już prawie zrównała się z wagą worka ziemniaków, powiedziałam dość...no i powiedziałam, ale co dalej? 

Powiem tak, postanowiłam wdrożyć w życie jedną z metod zasypiania, a mianowicie dla wielu rodziców nie do zaakceptowania metodę Ferbera 3-5-7, która polega na odłożeniu dziecka do łóżeczka i wyjścia z pokoju, po czym wchodzeniu do płaczącego dziecka w odpowiednich odstępach czasu. Przyznaje, że ja troszku czasem modyfikowałam tę metodę i nie wychodziłam z pokoju, ale zostawałam i się nie odzywałam, a kiedy dziecko płakało podchodziłam, tuliłam, mówiłam i zostawiałam z powrotem. Nie powiem 3 dni było ciężko, bo Lena płakała, domagając się usypiania na rękach, ale co najważniejsze w tej metodzie to konsekwencja, której mi nie zabrakło i w końcu mała po położeniu do łóżeczka zasypiała sama. Pewnie ile mam tyle opinii na temat tej metody, ale u mnie okazała się zbawienna.  

 

2. Gdzie jest moja mama!!

O tak następny super okres w życiu mojego dziecka! Nie możesz zrobić nic bez dziecka przylepionego do twojej nogi, do toalety z dzieckiem, gotujesz obiad z dzieckiem,na zakupy z dzieckiem, a kiedy już nastaje wieczór, lejesz pełną wannę wody i chcesz w końcu pobyć sama, powierzając dziecko tatusiowi, i kiedy już jest tak pięknie, budzisz się ze snu, bo pod drzwiami stoi i woła mały potworek, a za potworkiem tatuś, który wie, że jak tylko wyjdę zabije go wzrokiem. Ale cóż to nawet można znieść, następny to dopiero hardcore...

 

3.  Ja sama!!

O tak, to jest hit, co się temu dziecku tak śpieszy do robienia wszystkiego sama!! Ja się pytam, przecież sama byłabym prze szczęśliwa gdyby mnie karmili, ubierali i myli, ale nie ona! dziecko zaczyna przejawiać pierwsze oznaki samodzielności zbyt wcześnie, przynajmniej na moje oko, bo moja psychika zdecydowanie nie była na to gotowa.

Zaczyna się od rana, bo przecież trzeba zjeść śniadanie, ubrać się i umyć, i uwaga to wszystko SIAMA!!! I tu nawet nie chodzi o to, że mnie denerwuje, że ona chce sama, że chce być samodzielna, bo to akurat chyba dobrze, ale czemu zawsze wtedy kiedy ja się śpieszę, i kiedy zrobię to milion razy szybciej, lepiej i efektywniej. Moja córka dorasta, a ja czuje się taka niepotrzebna:D

Nawet mycie zębów ode mnie przejęła i robi to sama, i nic nie szkodzi, że myje przeważnie tylko jedynki, ale spróbuj jej odebrać szczoteczkę! Nie radzę. Z ubieraniem to samo, jak planujesz gdzieś wyjść na godzinę 14, zacznijcie się ubierać o 12, bo to może troszku potrwać:)

 

4. Nie!!

Okres, który pozostawił w mojej psychice rysę na całe życie, a dlaczego, bo moje dziecko w tym okresie mnie nie kochało, nie dawało buziaków i w ogóle wszystko Nie!

-Lenka kochasz mamusię?

- Nie!

- A tatusia kochasz?

- Nie!

Nie, nie, nie wszystko nie. Jabłuszko Nie, kaszka Nie, Kąpać Nie, buzi Nie

Cóż nie będę się rozpisywać, tylko po prostu o tym zapomnę:)

 

5. No chodź, chodź!!

No dawaj to ci przyłożę, tak moje dziecko bije, szarpie, kopie i popycha! Jest niereformowalne i nie wyniosło tego z domu!

Ale wstyd, kolejny raz moje niespełna 1,5 roczne dziecko kogoś uderzyło, a ja kolejny raz nie wiem jak wytłumaczyć tak małemu dziecku, że nie wolno, że boli, że mamusia najnormalniej w świecie chce piękne, grzeczne i idealne dziecko ( tak, wiem takie nie istnieją), wiec mówię i czekam i najchętniej z domu bym nie wychodziła, bo mały terrorysta znowu na placu zabaw komuś przyłoży łopatką, lub nie daj boże czym innym.

Czekam i modlę się, żeby przestała, i w końcu przestaje, teraz kocha wszystkie dzieci i czule często wbrew ich woli przytula i całuje z silą niemałego węża boa.

 

6. Baw się ze mną!!

Odkąd zostałam matką jestem kucharzem, stylistą, sprzątaczką zabawek, specjalistą od trudnych plam (Tu nawet Chajzer ze swoim Vizirem nie jest mi wstanie podskoczyć), ale przede wszystkim animatorem czasu wolnego, które moje dziecko ma coraz więcej, bo coraz mniej śpi, a w tej chwili śpi tylko w nocy ( uff chociaż tyle).

Podobna kobieta ma milion twarzy, wiec ja mam na pewno. Potrafię być kotem, koniem, panią sprzedawczynią w sklepie, panią przedszkolanką, pociągiem czy co tam sobie jeszcze moja córka wymyśli! A czasem zaskakuje mnie swoją pomysłowością, po kim ona to ma?:P Nie wiem czym to jest spowodowane, czy tym, że moja córka jest jedynaczką, czy tym, że nie posłałam jej do żłobka, nie wiem! Ale wiem jedno kiedy mojemu dziecku zachcę się nagle układać klocki, ja muszę układać je razem z nią, zabawa w sklep bez mamy też przecież jest bez sensu, więc przez kolejne pół godziny sprzedaje pomidory, ogórki i inne ziemniaki.

Mimo wszystko wolę być przy niej podczas zabawy, bo wiem, że jak bawi się sama, to nie wróży nic dobrego:) Podczas pisania tego postu, moje dziecko pozostawione na pastwę losu bawi się samo, a tu rezultat tej zabawy:)

 

 

Kochani rodzice, wiele za nami, ale też wiele jeszcze przed nami, ja biorę tabletki na uspokojenie i wchodzę w kolejny okres mojego dziecka, tylko co tym razem?

 

Pozdrawiam

 

Wyświetleń: 587 | Dodał: Natalia | Rating: 0.0/0
Liczba wszystkich komentarzy: 0
avatar