Nastał czas na który wcale nie czekałam z utęsknieniem;) Mianowicie Moja szanowna "dorosła" już przecież córka postanowiła zaprzestać swoich dwu godzinnych drzemek w południe:(
Nawet sobie nie wyobrażacie jakie trudne stało się życie, bez tych wyczekiwanych dwóch godzin, bez tego wytchnienia, odprężenia, odstresowania i naładowania akumulatorów na kolejne godziny spędzone z Moją jakże absorbującą małą dziewczynką.

Mój dzień zaczyna się mniej więcej o 7:30 w porywach  do 8:00 i pierwszym słowem jakie słyszę zaraz po tym jak ta mała zjawa stoi już przy moim łóżku nie jest kochani Dzień dobry mamusiu, albo coś w stylu Kocham Cię jak z reklamy syropu, ale raczej "godna jestem":P Błaganie, proszenie, a nawet korupcja nie dadzą tu żadnych efektów, a 5 min na otwarcie oczu już dawno minęło, tak więc Wstawaj matka i szoruj do kuchni, bo księżniczka jest GODNA:)
I tu pytanie co jedzą wasze szkraby na śniadanie? Lena od paru dni awansowała na owsiankę na mleku krowim, do tej pory piła mleko modyfikowane z dodatkiem kakao, bo to w wersji podstawowej dawno jej się przejadło. Owsianka podawana może być na milion sposobów, więc myślę, że może być ok:)
Po śniadaniu zaczyna się życie przeciętnej Pani domu:) Nie będę zanudzać Was obowiązkami domowymi, więc pranie, sprzątanie, gotowanie i chodzenie za małą z koszem na zabawki sobie odpuszczę, kiedy już z jęzorem na wierzchu w końcu usiądę z kubkiem ulubionej kawy na kanapie, by odetchnąć chwile, z pokoju obok słyszę "mamooooooo" no i masz, a już się rozmarzyłam, ze chwilę mogę być sama ze sobą:D
I w tym miejscu, ok godziny 13:00 Moja córka przez ostatnie 2,5 roku pięknie zasypiała na całe 2 godziny, ale los chciał, ze jej się odwidziało!!!
Więc co teraz spacer? No to lecimy, jeszcze tylko godzina walki, żeby Księżniczkę ubrać i w drogę...
Pod koniec dnia ostatkiem sił kąpiel i do spania:) No przepraszam, jeżeli szanowna nie chce spać, chociaż jest godzina 20:00 a Ja ledwo żyje to Straszna matka, nie wiedząca jak TV może być beeee dla tak małego dziecka włączam Świnkę Peppe i wychodzę z pokoju na chwilę, żeby najnormalniej w świecie odpocząć.
I wiem, ze wielu mamom ten pomysł się nie spodoba, ale Moje dziecko ogląda bajki, bo tylko to pozwala mi cokolwiek zrobić w domu, czy choć na chwile zająć się sobą, żeby nie wyglądać jak wrak człowieka, ale jak szczęśliwą, spełniona mama:)

W niedługim czasie postaram się napisać, jak to dbanie o Siebie wygląda w Moim wydaniu.
Pozdrawiamy :)

A Taki obrazek straciłam już chyba bezpowrotnie :(